Brno – Zdražování másla ve druhé polovině loňského roku bylo způsobené objektivními příčinami, především značným růstem nákladů na jeho výrobu. V tiskové zprávě to dnes uvedl Úřad pro ochranu hospodářské soutěže (ÚOHS), který dokončil šetření a posuzoval ceny másla ve středoevropském kontextu. Obdobně stálo máslo i v Německu a na Slovensku, mírně levnější bylo v Rakousku. Trh tedy fungoval podle antimonopolního úřadu dobře a nevykazoval známky koordinovaného jednání na straně výrobců nebo prodejců.
Jak daleko zaprowadzi traderów chciwość? Rajd indeksu S&P 500 pod koniec kwietnia nieco osłodził gorzką pigułkę Donaldowi Trumpowi. Pierwsze 100 dni jego urzędowania przyniosło najsłabsze wyniki szerokiego indeksu giełdowego od lat 70. XX wieku. Podczas gdy fundusze hedgingowe nadal opierają się na danych makroekonomicznych i wykorzystują wzrosty do sprzedaży, inwestorzy indywidualni przyjęli strategię wsłuchiwania się w głosy płynące z administracji USA.
Wypowiedzi przedstawicieli Białego Domu na temat postępów w negocjacjach handlowych oraz złagodzenia ceł na samochody przeważyły nad rozczarowującymi danymi dotyczącymi zaufania konsumentów, bilansu handlowego i liczby ofert pracy. Gospodarka USA wyhamowuje — wskaźnik wyprzedzający Atlanta Fed wskazuje na spadek PKB w I kwartale o 1,5%, co jest wynikiem znacznie gorszym od prognozy Bloomberga, która zakładała wzrost o 0,3%.
Tymczasem sekretarz handlu, Howard Lutnick, twierdzi, że podpisał porozumienie z bliżej nieokreślonym państwem. Dyrektor Narodowej Rady Gospodarczej, Kevin Hassett, poinformował, że kilka umów — szczególnie z krajami azjatyckimi — jest bliskich finalizacji. Sekretarz skarbu, Scott Bessent, wspomniał o postępach w rozmowach z Koreą Południową, Japonią i Indiami, zaznaczając, że większa przejrzystość rynkowa powróci, gdy Waszyngton ogłosi ostateczne porozumienia handlowe.
Nie wierz oczom — wierz uszom? Płomienne wystąpienia przedstawicieli Białego Domu wystarczyły, by rynek zignorował najgorszy odczyt zaufania konsumentów od pięciu lat, rekordowy deficyt handlowy oraz gwałtowny spadek liczby wakatów. Fundusze hedgingowe obstawiające spowolnienie gospodarcze mogą mieć rację w ujęciu fundamentalnym, ale zostały wyprzedzone przez tłum inwestorów przekonanych do kupowania na spadkach.
Co ciekawe, po pierwszych 100 dniach prezydentury Trumpa tylko 1 z 11 sektorów indeksu S&P 500 — sektor dóbr konsumpcyjnych podstawowych — wykazał wzrost. Są to produkty, które Amerykanie kupują nawet podczas recesji.
Chciwość sprawiła, że rynek wybaczył Donaldowi Trumpowi kolejną falę krytyki pod adresem Jerome'a Powella. Prezydent nazwał go pracownikiem, który nie wykonuje swojej pracy zbyt dobrze, i stwierdził, że wie więcej o stopach procentowych niż sam przewodniczący Fed.
Niezależnie od tego, jaki plan realizuje Biały Dom, na razie działa: słowa przeważają nad danymi. Jak długo może to potrwać? Być może to bez znaczenia — kluczowe jest to, że obecnie jest odpowiedni moment, by zabezpieczyć się przed potencjalnym spadkiem indeksu S&P 500 w warunkach schładzającej się gospodarki, zwłaszcza że koszt takiej ochrony (czyli premii opcyjnych) ostatnio się obniżył.
Od strony technicznej na wykresie dziennym szerokiego indeksu byki skutecznie zrealizowały formację odwrócenia 1-2-3. Obecnie jednak prawdopodobieństwo konsolidacji wydaje się większe niż szansa na kontynuację trendu wzrostowego. Odrzucenie poziomu oporu 5625 lub 5695, bądź spadek poniżej 5500, będzie sygnałem do realizacji zysków z pozycji długich i rozważenia ich odwrócenia.